wtorek, 23 sierpnia 2011

Przygotowania

   Dziś wraz z Chudą spędziłyśmy pięć godzin w Złotych Tarasach w poszukiwaniu ubrań i dodatków do sobotniej sesji. Koncepcje zmieniały się parokrotnie, ale ostatecznie postawiłyśmy na klasykę. Będą to dwa lub trzy zestawy, już na sezon jesienny. Żadnych brązów za to głębokie zielenie, żółcienie i ciepłe pomarańcze. Gładkie tkaniny, różnego rodzaju od bawełny przez  jedwab i wełnę z domieszką kaszmiru.  
  Tak więc, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem już w niedziele możecie spodziewać się zdjęć. 
  Pozdrawiam G.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz